Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Polska > Brytyjska dziennikarka wychwala polskie miasto. Nazwała je "klejnotem krajów bałtyckich"
Redakcja   Turyści
Redakcja Turyści 16.08.2024 07:05

Brytyjska dziennikarka wychwala polskie miasto. Nazwała je "klejnotem krajów bałtyckich"

Kraków
Fot. Canva

Urokliwe, kuszące tajemniczymi uliczkami, z intrygującą historią i doskonałą ofertą turystyczną. Miasto, które przyciąga i zachęca, by do niego wracać. Kraków, bo o nim mowa, skrada kolejne serca. Tym razem zachwycił brytyjską dziennikarkę, która na łamach „The Sun” zachęca swoich rodaków do podróży w ten zakątek Polski.

Klejnot krajów bałtyckich

Autorka artykułu, Jane Oddy, przypomina, że Kraków nazywany jest „klejnotem krajów bałtyckich” i wskazuje, że zaledwie dwie godziny lotu z Wielkiej Brytanii można poczuć się jak w „średniowiecznej bajce”.

"Ta polska perełka, słynąca z ładnego jak na pocztówce, dobrze zachowanego centrum, jest doskonałym miejscem do skorzystania z tanich lotów tej jesieni już od 29 funtów [około 145 zł – przyp. red.]” – zaczyna dziennikarka.

Jako zalety Krakowa wymienia ogrody, parki, bogate dziedzictwo kulturowe, Stare Miasto otoczone Plantami, Zamek Wawelski. Podkreśla wyjątkową gościnność mieszkańców miasta i wychwala… ceny. Chociaż dla Polaków ta ostatnia kwestia może być dyskusyjna, ale Brytyjczyków polskie miasta są w istocie uważane za stosunkowo tanie – szczególnie jeżeli chodzi o piwo.

"Wzgórze Wawelskie przyciąga dwa miliony turystów rocznie i jest dla Krakowa tym, czym Akropol dla starożytnych Aten czy Wzgórze Kapitolińskie dla Rzymu. Przez cały rok na zamku królewskim odbywa się bogaty program wydarzeń muzycznych. Tymczasem dzielnica żydowska Kazimierz w wielu synagogach nadal odzwierciedla tragiczną, wojenną historię miasta, ale obecnie jest także tętniącym życiem centrum przytulnych, rozświetlonych barów serwujących gorące piwo owocowe” – opisuje autorka tekstu w „The Sun”.

Czytaj więcej: Niemcy zamykają przejście graniczne z Polską. Pilne ostrzeżenie dla turystów
 

„The Sun” zaprasza do Krakowa

To, co nie umknęło uwadze dziennikarki, to restauracje. Fakt, nie da się ukryć, że Kraków może pochwalić się bogatą ofertą gastronomiczną – z miasta głodni nie wyjadą zarówno entuzjaści tradycyjnej kuchni polskiej, jak i fani kulinarnych eksperymentów.

"Kolację zjadłam w Camelot Lulu, eleganckiej knajpce na Starym Mieście, a ich pierogi były pięciogwiazdkową ucztą. Kraków ma coraz bardziej kosmopolityczną scenę restauracyjną, a Polacy są, co zrozumiałe, dumni ze swojego drugiego co do wielkości miasta. W ostatnich latach w mieście wzrosła liczba tradycyjnych restauracji żydowskich, skupionych głównie przy ulicy Szerokiej na Kazimierzu. Podobał mi się talerz mezze w Restobar Hamsa. Mieści się w imponującym budynku z dziedzińcem, który dzieli z księgarnią na północnym krańcu Szerokiej i skąd roztacza się widok na całą ulicę” – opisuje autorka tekstu.

Poleca również wycieczkę do Muzeum Fabryki Wódki, gdzie za jedyne 11,60 funta (59 złotych) dowiedziała się, jak wódka stała się najpopularniejszym polskim produktem eksportowym. To wszystko zakończone oczywiście degustacją.
 

Kraków. Świetne restauracje, tanio i dużo atrakcji

Jane Oddy zdecydowała się również na wycieczki poza miasto – do Kopalni Soli w Wieliczce i Auschwitz-Birkenau. I poleciła wydarzenie, o którym nie wie zapewne wielu Polaków.

"Miłośnicy psów powinni zaplanować swoją wizytę we wrześniu na Paradę Jamników, podczas której dziesiątki dobrze ubranych psiaków wychodzą na ulice, walcząc o tytuł króla i królowej, zgodnie z wyborem jury” – podsumowuje.

Warto dodać, że Kraków jest uznawany za jedno z ulubionych miast Polaków, co potwierdził ostatni ranking serwisu WP.

Czytaj więcej: Od Bałtyku, aż po Zakopane. Nowy, niepokojący trend wśród turystów. “My nie dyskryminujemy”

Źródło: The Sun